Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tusk gra va banque

30 czerwca 2010 | Publicystyka, Opinie | Artur Wołek
źródło: Rzeczpospolita

Dysonans między agresywnym językiem Tuska a głównym hasłem kampanii Komorowskiego „Zgoda buduje” jest bardzo wyraźny – twierdzi politolog

Przed pierwszą turą wyborów można było mówić, że Donald Tusk popiera kandydata swojej partii Bronisława Komorowskiego z pewną ostrożnością. Tak jakby premier celowo stanął na drugim planie wyborczego spektaklu. Taka taktyka była w pewnym sensie zrozumiała – kandydatura Komorowskiego od początku miała być kandydaturą słabą, niezagrażającą pozycji Tuska jako premiera i szefa partii.

Z tego powodu ewentualne zwycięstwo kandydata PO w pierwszej turze było wręcz niepożądane – bo siłą rzeczy dawałoby Bronisławowi Komorowskiemu polityczną legitymację silnej pozycji w państwie, a może także do budowania frakcji swoich stronników w Platformie.

Wciąganie do Pałacu

Po pierwszej turze okazało się jednak, że ten domniemany plan Tuska został zrealizowany aż za dobrze. Kandydat PO jest tak słaby, że jego ostateczne zwycięstwo nie wydaje się w drugiej turze wcale oczywiste. Od tego momentu zaczęła w obozie platformerskim obowiązywać zasada „wszystkie ręce na pokład”. Wciąż najkorzystniejsze dla premiera pozostaje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8661

Spis treści
Zamów abonament