Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zabił, by spłacić długi z hazardu

08 lipca 2010 | Życie Warszawy | blik

Nawet dożywocie grozi 23-letniemu hazardziście Piotrowi M. za zabicie pracownika salonu gier na Ursynowie. Mokotowska prokuratura wysłała właśnie do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Do zbrodni doszło w nocy z 20 na 21 września ub.r. Wtedy to pracownika salonu z Dereniowej zaatakował bandyta. Zadał mu ciosy w głowę. Potem powyrywał z automatów kasetki z pieniędzmi i uciekł. Ciało znalazł kilka godzin później inny pracownik salonu.

Kamery nagrały zabójcę. Po trzech tygodniach od zbrodni policjanci zatrzymali Piotra M., który wcześniej nie miał problemów z prawem. Podczas pierwszych przesłuchań mężczyzna przyznał się do napadu i zabójstwa. – Jestem nałogowym hazardzistą. Mam długi – mówił. Zrabowane pieniądze przeznaczył na spłatę wierzycieli i dalszą grę.

Jednak podczas śledztwa mężczyzna wycofał zeznania.

– Nie przyznał się do zabójstwa – mówi Katarzyna Dobrzańska, szefowa mokotowskiej prokuratury. Piotr M. odpowie też za napad na inny salon gier, do czego się przyznał.

Brak okładki

Wydanie: 8668

Spis treści
Zamów abonament