Nocne koszmary erotyczne
Aleksandra Kurzak dowiodła w „Don Giovannim”, że poradzi sobie w każdym teatrze na świecie
Praca z takim reżyserem jak Claus Guth to udręka, ale i przyjemność, jeśli ktoś lubi trudne wyzwania. Trzeba odrzucić przyzwyczajenia, bo on zagląda w dusze operowych bohaterów jak psychoanalityk. Dokopuje się do marzeń, lęków i pasji.
A potem oczekuje, by śpiewak pokazał je na scenie.
W „Don Giovannim” na festiwalu w Salzburgu wszyscy są inni, niż wymyślił to Mozart z librecistą da Ponte. Już w pierwszej scenie Aleksandra Kurzak jako Donna Anna nie broni się przed uwodzicielem, to ona bardziej go pożąda. Zdziera mu koszulę, zaczyna rozpinać rozporek. Od razu też wie, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta