Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Weto to broń ciężka

19 sierpnia 2010 | Publicystyka, Opinie | Paweł Lisicki Piotr Gabryel Piotr Gursztyn
BRONISŁAW KOMOROWSKI
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
BRONISŁAW KOMOROWSKI
Prezydent Bronisław Komorowski podczas rozmowy z redaktorem naczelnym „Rz”  Pawłem Lisickim i jego zastępcą Piotrem Gabryelem
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Prezydent Bronisław Komorowski podczas rozmowy z redaktorem naczelnym „Rz” Pawłem Lisickim i jego zastępcą Piotrem Gabryelem

Proszę przyjąć do wiadomości, że mam takie same uprawnienia jak Lech Kaczyński oraz Aleksander Kwaśniewski. I zamierzam z nich korzystać – deklaruje prezydent RP Bronisław Komorowski w rozmowie z Pawłem Lisickim, Piotrem Gabryelem i Piotrem Gursztynem

Rz: Panie prezydencie, jaka przyszłość czeka krzyż sprzed pałacu? I czy nie było błędem odsunięcie ludzi, którzy pod nim czuwali?

Bronisław Komorowski: To było konieczne. 15 sierpnia to przecież Święto Wojska Polskiego, a w tym dniu tradycyjnie ma miejsce w Pałacu Prezydenckim przyjęcie z udziałem korpusu dyplomatycznego. Państwo musi funkcjonować. Mam jednak nadzieję, że emocje opadną i stanie się możliwe wykonanie umowy o przeniesieniu krzyża do kościoła św. Anny zawartej 21 lipca z kurią warszawską, harcerzami i rektorem kościoła św. Anny. Byłoby to najlepszym rozwiązaniem, tym bardziej że o takie przeniesienie apeluje Prezydium Konferencji Episkopatu oraz prymas Polski. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby mogło się to odbyć procesyjnie z istotnym udziałem duchowieństwa.

Można sobie wyobrazić, o ile taka będzie opinia władz kościelnych, że krzyż – zanim ostatecznie trafi do kościoła św. Anny – znajdzie tymczasowe schronienie w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Mogłoby to mieć miejsce na przykład w ramach uroczystości odsłonięcia tablic upamiętniających parę prezydencką, pracowników Kancelarii Prezydenta i BBN, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Te upamiętnienia są już przygotowywane. Alternatywą jest trwanie obecnego stanu rzeczy.

Chciałbym też przypomnieć, że moją ostatnią decyzją, jaką podjąłem w roli marszałka Sejmu, była ta o upamiętnieniu w Sejmie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8704

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament