Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rocznicowy koncert – pieniądze wyrzucone w błoto

01 września 2010 | Kraj | Jacek Cieślak
autor zdjęcia: Beata Kitowska
źródło: Fotorzepa

W rocznicę Sierpnia ,80 reżyser Robert Wilson miał sprowadzić Bono, Boba Dylana, Leonarda Cohena lub Lou Reeda. Takie były przecieki. Takie padały nazwiska!

„Hellelujah” Cohena zaśpiewał Rufus Wainwright (na zdjęciu), którego koncert w stolicy odwołano z powodu słabej sprzedaży biletów. Lou Reed przeczytał grafomański wiersz. Z taśmy. Philip Glass grał do bełkotliwej poezji Allena Ginsberga. Macy Gray jest wielką artystką z jeszcze większymi problemami osobistymi i potrzebą odświeżenia repertuaru.

Przecierałem oczy ze zdumienia, widząc, jak w rocznicę „S” historię napadu III Rzeszy na ZSRR malowała piaskiem na szkle Ksenia Simonowa z ukraińskiego „Mam talent”. Brakowało tańczącego niedźwiadka, który oskarża Niemców o zbrodnię katyńską.

Wojciech Mann próbował się bronić ironią, a Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz recytować poezję. Na miejscu bezrobotnych stoczniowców czułbym wściekłość, o której śpiewała Marianne Faithfull w „Working Class Hero” Lennona.

Brak okładki

Wydanie: 8715

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament