Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Solidarność? Nie ma i nie będzie

04 września 2010 | Plus Minus | Rafał A. Ziemkiewicz
Wystawa zdjęć uczestników strajków w sierpniu 1980 r. w Szczecinie
autor zdjęcia: Dariusz Gorajski
źródło: Fotorzepa
Wystawa zdjęć uczestników strajków w sierpniu 1980 r. w Szczecinie

Podział społeczeństwa, obsługiwany politycznie przez PO i PiS, zaszedł już za daleko, aby ktokolwiek mógł pozostać poza nim

Związkowe obchody rocznicy Sierpnia zostały powszechnie skrytykowane w mediach. Były oczywiście ku temu konkretne powody. Ale, powiedzmy sobie szczerze, gdyby tych powodów nie było, krytyka byłaby równie miażdżąca. Rzecz w tym, że oczekiwań, jakie miały wobec tej rocznicy media odzwierciedlające w większości punkt widzenia establishmentu, nie dało się spełnić. Obchody nazwano by godnymi i pochwalono tylko w takiej sytuacji, gdyby całkowicie zaprzeczyły nie tylko prawdzie historycznej (o co może najmniej trzeba się w czasach dominacji mediów obrazkowych kłopotać), ale i tożsamości głównego organizatora, jakim z natury rzeczy musi być NSZZ „Solidarność”.

Rok 2007, muszę tu wrócić do jednego ze stałych wątków w moich próbach objaśnienia współczesnej Polski, był w dziejach III RP momentem przełomowym. We wszystkich wyborach przed tą datą zwycięstwo dawały głosy niezadowolonych, odrzucających założenia i praktyczne skutki transformacji; dominowały emocje wyrażane okrzykiem: „Balcerowicz musi odejść”. Jedynie umiejętne stosowanie wyborczego kłamstwa sprawiało, że mimo to kierunek zmian pozostawał niezmieniony. Podwójny wyborczy triumf Polski solidarnej nad Polską liberalną, a potem rządy koalicji PiS – Samoobrona – LPR były najpełniejszym wykorzystaniem tych społecznych nastrojów, a zarazem ich przesileniem (i być może największej winy lidera PiS należy, wbrew...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8718

Spis treści
Zamów abonament