Bezbronna Europa
Ambicjom wojskowego uniezależnienia się od USA towarzyszy spadek wydatków obronnych i możliwości bojowych armii zachodnioeuropejskich
Bezbronna Europa
Armie państw zachodniej Europy nie są przygotowane do misji, jaka czeka NATO po zakończeniu zimnej wojny. Wbrew publicznie głoszonym ambicjom stworzenia autonomicznych sił zbrojnych, zdolnych do działania bez masowego wsparcia ze strony USA, armie zachodnioeuropejskie są coraz bardziej uzależnione od pomocy zza oceanu. Przepaść pomiędzy możliwościami bojowymi armii europejskich członków NATO a armią Stanów Zjednoczonych pogłębia się z dnia na dzień.
Wykazali to w obszernej analizie, opublikowanej ostatnio w "Washington Post", specjalizujący się w sprawach wojskowych dziennikarze tej gazety: Rick Atkinson i Bradley Graham. Według nich rosnąca dysproporcja pomiędzy USA a zachodnią Europą jest widoczna w wielu dziedzinach, takich jak: rozmiary sił zbrojnych, kwoty przeznaczone na sprzęt wojskowy i rozwijanie nowych typów broni, możliwości przemieszczania się wojsk, wywiad i logistyka, zaawansowanie technologiczne. W tej ostatniej sferze armia Stanów Zjednoczonych już wkroczyła w XXI wiek, podczas gdy armie europejskie stanęły w miejscu -- twierdzą Atkinson i Graham.
Koalicje bez armat
Po dwóch latach wewnętrznych sporów NATO zaakceptowało w czerwcu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)