Świątynia roku 2000
Świątynia roku 2000
Z Romualdem Loeglerem, architektem rozmawia Zbigniew Baran
Jako juror uczestniczył pan w rozstrzygnięciu zorganizowanego przez Watykan konkursu na świątynię roku 2000. Jakie znaczenie miał ten konkurs?
Miał charakter bardzo elitarny. Zaproponowano w nim udział jedynie sześciu architektom, którzy należą bezsprzecznie do czołówki światowej, wyznaczają poziom i styl współczesnej architektury. Są to trzej Amerykanie: Richard Meier, Frank Gahry, Peter Eisenman; Japończyk Tado Ando -- który notabene sięgnął już po najwyższe laury w architekturze, a jest byłym zawodowym bokserem, bez wykształcenia w dziedzinie architektury; Günter Behnisch, wybitna postać architektury niemieckiej i Santiago Calatrava, architekt i konstruktor, znany z wielu projektów o niezwykle wysublimowanych formach, nawiązujących do tzw. architektury organicznej.
Jak trafił pan do grona jurorów?
Zostałem wytypowany przez Międzynarodową Unię Architektów. Było nas dziesięciu, w tym kilku przedstawicieli Kurii Rzymskiej, watykańskich specjalistów do spraw inwestycji i urbanistyki, był też świecki teolog, ekspert od liturgii kościelnej; ze znanych architektów natomiast znalazł się m. in. Pierre Vago, legendarna postać architektury współczesnej i długoletni papieski doradca. Na decydującym posiedzeniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta