MON po remoncie pierwszego piętra
MON po remoncie pierwszego piętra
Reorganizacja polskich sił zbrojnych i resortu obrony trwa dłużej niż II wojna światowa. Kolejne ekipy rządowe próbują zmieniać MON i siły zbrojne RP według własnych pomysłów i stosownie do własnych potrzeb. Polska nie tylko jako jedna z pierwszych osiągnęła limity liczebne żołnierzy i uzbrojenia przyjęte w traktacie wiedeńskim CFE, ale nadal redukuje swoje wojsko. Ostatnio pojawiła się informacja o zamiarze zmniejszenia armii do 130 --140 tysięcy żołnierzy. Pomysł wydaje się kuriozalny, chociażby zważywszy na liczbę ludności Polski (około 40 mln) i potrzebę wyszkolenia rezerw.
Marnotrawione są środki finansowe i trwa nieustanna karuzela stanowisk, remontów i modernizacji budynków oraz gabinetów instytucji centralnych MON. Wśród kadry zawodowej umacnia się stan niepewności skłaniający do koniunkturalizmu i tymczasowości zachowań. Powoduje on obniżenie poziomu dyscypliny i wyszkolenia, a nawet siły bojowej. Rośnie liczba żołnierzy zawodowych zwalniających się przedwcześnie do cywila. Negatywne skutki "nieustannej reorganizacji" pozostawiły trwały ślad w wyszkoleniu i postawach żołnierskich kilku roczników żołnierzy służby zasadniczej.
Potrzeba nowej struktury
Wraz z upadkiem komunizmu pojawiła się konieczność zbudowania systemu obronnego i systemu wojskowego III RP. Strategia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta