Ryzykuję, by pójść dalej
Czysta siła do gry nie jest Agnieszce niezbędna, potrzebuje jej tylko, żeby przetrwać w cyklu turniejów - mówi Tomasz Wiktorowski, trener najlepszej polskiej tenisistki Agnieszki Radwańskiej
Kobieta to nie jest łatwy partner w życiu, a pan postanowił kobiety trenować. To saperska robota...
Tomasz Wiktorowski: Ale życie bez kobiet w ogóle nie jest możliwe, a damski tenis jest ciekawy i trudny jednocześnie, bo nieprzewidywalny. Budząc się rano, do końca nie wiadomo, co człowieka zaskoczy, niezależnie od tego, czy jest to dzień meczowy. Męski tenis jest łatwiejszy, wielu starszych kolegów mówi, że dobry trener kobiet jest w stanie pracować z mężczyznami, a w drugą stronę to nie działa.
Często słyszy się, że kobiecy tenis jest mniej atrakcyjny od męskiego. Co pan na to?
To nieprawda, ale patrząc na grę kobiet, trzeba pamiętać, że są one po prostu fizycznie słabsze od mężczyzn, przez co np. nie mogą nadać piłce aż takiej rotacji, a ona jest czynnikiem najważniejszym, jeżeli chodzi o taktykę. To rotacja sprawia, że kort jest wystarczająco długi, że można grać ostro, a jednocześnie bezpiecznie. Dlatego w męskim tenisie można wprowadzać rozwiązania dla kobiet niedostępne i powstaje wrażenie, że wszystkie dziewczyny grają podobnie. Niektórzy twierdzą, że głupio, ale się mylą....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta