Nieznani dostawcy na nie zbadanym rynku
Import i przemyt wyrobów pończoszniczych
Nieznani dostawcy na nie zbadanym rynku
Gdyby przyjąć, że import wyrobów pończoszniczych wynosi u nas ok. 100 mln par rocznie, oznaczałoby to, że każdego dnia powinien wjeżdżać do Polski co najmniej jeden tir z importowanymi rajstopami. W zależności od wielkości opakowań jednostkowych, taki tir może przewieźć ok. 200-220 tys. par rajstop.
Według Głównego Urzędu Ceł, w 1995 r. oficjalnie sprowadzono do Polski wyroby pończosznicze za 56 596 tys. zł, pobierając 12 790, 7 tys. zł cła (22, 6 proc. wartości towaru) . Jeśli za średnią wartość jednej pary uznać 2 zł (1000 lirów) , można przyjąć, że trafiło do Polski ok. 28 298 tys. par. W pierwszym półroczu br. dotarły natomiast na nasz rynek wyroby za 36 285 tys. zł, czyli 18 142 tys. par. Według GUC, z tytułu takich dostaw tylko w pierwszym półroczu br. budżet państwa zyskał 5987 tys. zł cła oraz 8348 tys. zł podatku VAT. Jednocześnie od 1990 r. GUC wszczął 65 spraw dotyczących przemytu rajstop. W postępowaniach karno-skarbowych zajęto 1 mln 336, 9 tys. par rajstop o łącznej wartości 2388 tys. zł. Najwięcej, bo aż 21 przypadków przemytu na łączną kwotę 2 mln zł wykryto w 1994 r. W 1995 r. były tylko trzy takie sprawy, ale przez osiem miesięcy br. wszczęto już 6 postępowań opróbę przemytu 15, 2 tys. par. Oficjalni importerzy są przekonani, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)