Bez broni nie ma Ameryki
Jesteśmy przekonani , że nie dojdzie do zmian dotyczących zasad posiadania broni – zapewnia David Keene, przewodniczący National Rifle Association (NRA – Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie).
Rz: W ciągu ostatnich czterech lat amerykański prezydent nie dał się poznać jako wielki przeciwnik drugiej poprawki, stanowiącej o prawie do posiadania broni. Widać jednak, że masakra w szkole w Newtown zmieniła jego nastawienie w tej sprawie. Jak ciężka będzie sytuacja NRA w czasie drugiej kadencji Baracka Obamy?
David Keene: Jeszcze przed ostatnimi wyborami uważaliśmy Baracka Obamę za osobę najbardziej sprzeciwiającą się drugiej poprawce, jaka została wybrana na najwyższy urząd w państwie. Jego sprzeciw wobec prywatnego posiadania broni widoczny był na długo, zanim został prezydentem. Przypomnę, że gdy jeszcze działał w Chicago, zasiadał w radzie Joyce Foundation i kierował programem, który za zadanie miał przekonać ludzi, że druga poprawka nie dotyczy zwykłych obywateli. Fundacja przeznaczała miliony dolarów, żeby promować ten pogląd, ale w końcu został on odrzucony przez Sąd Najwyższy. Z kolei gdy prezydent zasiadał w stanowym ciele ustawodawczym, to głosował za każdym prawem wymierzonym w broń, jakie tylko poddawane było pod głosowanie. W wywiadach sugerował, że Amerykanie nie mają prawa posiadać broni do prywatnego użytku. Dlatego też nie mieliśmy jakichkolwiek złudzeń co do stanowiska, jakie prezydent miał w tej sprawie.
Ale chyba musi pan przyznać, że prezydent nie sprawiał wam większych problemów w czasie pierwszej kadencji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta