Nikt nie płacze po Benazir
Asif Ali Zardari, mąż zdymisjonowanej w listopadzie premier Benazir Bhutto, został oskarżony przez sąd o zabójstwo brata swojej żony. Mordy polityczne to jedna z wielu przyczyn -- obok korupcji, bezrobocia, przestępczości -- zniechęcająca społeczeństwo do polityków. Właśnie w takich nastrojach upatruje swej szansy były sportowiec, Imran Khan.
Nikt nie płacze po Benazir
Tadeusz Miller
Wieczorem 20 września 1996 roku Murtaza Bhutto wracał samochodem do swojej rezydencji przy Clifton Road w eleganckiej dzielnicy Karaczi. Jak każdy mieszkaniec tego miasta, którego na to stać, miał obstawę uzbrojonych w kałasznikowy ochroniarzy. Byli to członkowie kierowanej przez niego Pakistańskiej Partii Ludowej. Wybrani spośród najwierniejszych zwolenników Bhutto nazywani są, nie bez pewnej ironii, janczarami. Dziś w Karaczi, mieście, które w ostatnich latach zamieniło się w jedno wielkie pole bitwy, człowiek rozsądny nie wychodzi na ulice po zapadnięciu zmroku. A jeśli musi, to nie rusza się bez broni. Bhutto dojeżdżał już prawie do domu, kiedy jego terenowy pajero został ostrzelany z broni maszynowej przez policyjny patrol. Wszyscy zginęli na miejscu.
Dotąd brak wiarygodnych informacji, co było przyczyną incydentu. Policja twierdzi, że to ochroniarze Murtazy pierwsi otworzyli ogień, policjanci zaś strzelali w obronie własnej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta