PO nie radzi sobie z modernizacją
- Kraju o takim stopniu nieporządku i korupcji nie można nazwać cywilizowanym - mówi w rozmowie "Rz" senator PO Jan Rulewski.
Po Radzie Krajowej PO wysłał pan list do Stefana Niesiołowskiego, w którym go krytykuje za wystąpienie wzywające do „oddania absolutnej władzy Premierowi". Czy miał pan po tym jakieś nieprzyjemności?
Jan Rulewski, senator PO, legendarny opozycjonista w czasach PRL: Więcej jest reakcji pozytywnych niż krytycznych. Przyznają mi rację, że kampania wyborcza w Platformie jest w gruncie rzeczy przegrana.
Wizerunkowo dla Platformy?
Tak. Na ogół takie wybory urządza się też po to, żeby zdobyć większe poparcie w społeczeństwie, pokazać nowe twarze. Nie zaś partię skonfliktowaną, arogancką, która nie zwraca uwagi na to, co się wokół niej dzieje.
A co jest arogancją Platformy?
Niedostrzeganie nastrojów społecznych i potrzeb zmian. Premier dopiero w ostatnim wystąpieniu podczas kampanii w PO, jakby rzutem na taśmę, mówił o tym, o czym ja wcześniej mówiłem – o pięciu plagach. Co prawda, o pięciu mówię ja, on – o dwóch.
Jakie to są plagi?
Rozregulowany rynek pracy, „pijane" szkolnictwo zawodowe, dziurawy system podatkowy, służba zdrowia bez perspektyw oraz deficyty: budżetowy i demograficzny. Spina to klamra korupcji. Tylko nie tej na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta