Rocznicowe materii pomieszanie
Rumuni -- po doświadczeniach minionej epoki -- niczego się nie boją bardziej niż zimna
Rocznicowe materii pomieszanie
Eligiusz Lasota
Święto narodowe -- 75. rocznicę utworzenia jednolitego państwa i połączenia Siedmiogrodu z Królestwem Rumunii -- obchodzono w tym roku w Rumunii dwutorowo. Podczas gdy w Alba Iulia odbywały się podniosłe uroczystości z udziałem prezydenta Iona Iliescu, hasła wznoszone w czasie zorganizowanej przez opozycję demonstracji w Bukareszcie nie brzmiały bynajmniej świątecznie.
"Program rządu to głód, kłamstwo i korupcja", "Precz z Iliescu -- precz z komunizmem" -- głosiły transparenty. Były również hasła na cześć króla Michała, którego oczekiwano w kraju po 46 latach nieobecności. Manifestacje antyrządowe nie rozpoczęły się zresztą z okazji święta. Ze zmiennym natężeniem trwają już od pewnego czasu nie tylko w Bukareszcie, ale i we wszystkich większych miastach. Nie spełnione oczekiwania, poczucie bezsilności oraz brak widocznych perspektyw na przyszłość sprawiły, że cichy bunt i wewnętrzne wrzenie wylały się na ulice.
Bezpośrednią przyczyną ulicznych wystąpień ludności jest drożyzna i zimno. A Rumuni -- po doświadczeniach minionej epoki -- niczego się nie boją bardziej niż zimna. Za czasów Ceausescu marzli i musieli obywać się jedną słabą żarówką w mieszkaniu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta