Gra w monopol
Aby dostać grant, trzeba rozeznać się w tematach preferowanych przez UE. Nie warto próbować z tradycyjnymi zagadnieniami czy technikami. Dobrze widziane jest zaangażowanie w wykluczonych, gender, postkolonializm.
Z czego żyją artyści, którzy tworzą gigantyczne i nietrwałe instalacje? – pyta Tomasz Raczek z rozbrajającym uśmiechem dziecka. Jest z innej branży i po prostu nie rozumie tego fenomenu. – Ze stypendiów – brawurowo strzela K., jedna z kuratorek CSW Zamek Ujazdowski, siedząca vis-à-vis redaktora prowadzącego „Szczerotok" (audycje w Radiu TOK FM). – Ale podanie o grant trzeba umieć napisać, a nie każdy artysta potrafi....
Program jest na żywo, z telefonami słuchaczy, często nie na temat. W studio jest jeszcze B., przez prawie całą godzinę zachowująca wstrzemięźliwe milczenie. No i ja, sprawczyni tego spotkania na antenie. Przyczyną – mój tekst opublikowany w styczniu br. na łamach „Plusa Minusa" pt. „Mafia bardzo kulturalna".
Publikacja wywołała wstrząsowe reakcje. Stała się najszerzej ostatnio omawianym, dyskutowanym, opluwanym i chwalonym tekstem o sztuce.
Ale... odpowiedzią w mediach była cisza. Jeśli nie liczyć audycji Tomasza Raczka – nikt nie próbował podjąć tematu. Sprawę zamieciono pod dywan.
Tymczasem nadspodziewanie szczera wypowiedź K. w TOK FM – ta o utrzymywaniu się artystów ze stypendiów – powinna dać do myślenia nawet ludziom spoza branży. Bo oto na naszych szeroko zamkniętych oczach wygenerowała się nowa specjalność: wypełniacze formularzy.
Żeby „zwykły twórca" mógł to prawidłowo zrobić, musi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta