Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Staliśmy się kolonią Niemiec

06 czerwca 2015 | Plus Minus | Jędrzej Bielecki
Lola Sanchez, eurodeputowana hiszpańskiej lewicowej partii Podemos. Fot. Jose Luis Cuesta
źródło: Corbis
Lola Sanchez, eurodeputowana hiszpańskiej lewicowej partii Podemos. Fot. Jose Luis Cuesta

Lola Sanchez, eurodeputowana hiszpańskiej lewicowej partii Podemos | W polityce doświadczenie nie jest atutem. Dzień przed wyborem do Parlamentu Europejskiego żyłam w nędzy. 
Nie starczało mi do pierwszego. Naprawdę nie tracę kontaktu z rzeczywistością.

Rz: Po ostatnich wyborach lokalnych w Hiszpanii kandydaci popierani przez pani partię Podemos są u progu przejęcia władzy w kluczowych miastach, w tym w Madrycie i Barcelonie. Całkiem realne jest też to, że jesienią wygrają państwo wybory i będą współtworzyć rząd. Kraj stoi na skraju rewolucji?

Wypełnimy nasz program co do joty. Każdy działacz podpisał umowę, która zakłada, że zostanie odwołany, jeśli złamie obietnice.

Co zrobicie w pierwszej kolejności?

Z powodu kryzysu Hiszpania jest bardzo zadłużona. Musimy przeprowadzić audyt tego długu, aby zobaczyć, które zobowiązania są usprawiedliwione, a które nie. Tych drugich w ogóle nie zamierzamy spłacać. A jeśli chodzi o dług prawomocny, rozpoczniemy rozmowy o jego restrukturyzacji, tak aby wierzyciele dali nam trochę oddechu.

Co to znaczy „dług nieprawomocny"?

To są zobowiązania prywatne, które zostały uspołecznione. W Hiszpanii takie zobowiązania zostały zaciągnięte, gdy ratowano banki przed bankructwem w czasie kryzysu. Rząd przeznaczył na to nieprawdopodobne środki. A przecież chodzi o firmy prywatne. Dlaczego my, wszyscy Hiszpanie, musimy odpowiadać za błędną strategię tych instytucji? Wmawiają nam, że bez tego doszłoby do upadku całego systemu finansowego. Niech będzie. Ale dziś tym długiem znów powinny być obciążone banki prywatne,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10159

Wydanie: 10159

Zamów abonament