Łupki nadal szansą Polski
Philip Whittaker | Gaz z tych złóż będzie droższy od rosyjskiego – mówi ekspert Boston Consulting Group.
Rz: Z Polski wycofują się zagraniczni inwestorzy, którzy poszukiwali u nas gazu łupkowego. Rewolucja łupkowa w Europie jest wciąż realna?
Philip Whittaker: Żeby wydobycie gazu łupkowego ruszyło na dużą skalę, musi złożyć się na to kilka czynników: uwarunkowania geologiczne, akceptacja społeczna i warunki inwestycyjne. Chodzi o to, żeby firmy wydobywcze mogły racjonalnie zakładać, że nawet po uwzględnieniu wszystkich podatków i przepisów, wciąż mają szanse zarobić. Potrzebny jest też rozwinięty ekosystem firm usługowych, nastawionych na odbiorców przemysłowych. Moim zdaniem obecnie w Europie nie ma żadnego kraju, gdzie te wszystkie warunki byłyby spełnione. Nie mam pewności, czy w którymkolwiek europejskim kraju występują trzy czynniki.
Z czym Europa ma największy problem?
Z brakiem poparcia społecznego – obywatele są przeciwni eksploatacji złóż łupkowych, a politycy uważnie przysłuchują się tym głosom. Firmy wydobywcze przegrały batalię – na przykład – we Francji, która całkowicie zamknęła się na ten przemysł. Niemcy wprowadzają wiele ograniczeń, w Wielkiej Brytanii toczą się zaciekłe dyskusje. W Europie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta