Seks, krew i sława
Popularne media coraz popularniejsze
Seks, krew i sława
Jan Palarczyk z San Francisco
W ostatnich tygodniach rozgorzała w USA dyskusja na temat "nieodpowiedzialnego" postępowania popularnych mediów, nazywanych tabloids, czyli "brukowcami". Najpierw tygodnik "Globe", ukazujący się w nakładzie dwóch milionów egzemplarzy, zatrudnił detektywa i wykradł z laboratorium zakładu medycyny sądowej zdjęcia dziewczynki zamordowanej w Kolorado. Podczas gdy kraj przeżywał tragiczną śmierć "małej miss Kolorado", "Globe" uraczył swych czytelników zdjęciami ciała zmaltretowanego dziecka. Oburzenie społeczne nie miało granic: większość sklepów odmówiła sprzedaży pisma, a złodzieje zdjęć znaleźli się w areszcie. Zaskoczony taką reakcją wydawca "Globe" zwrócił fotografie policji i zaprzestał ich publikacji.
Niedługo potem wybuchł kolejny skandal. Murzyński aktor Bill Cosby, którego syn Ennis został zamordowany w Los Angeles, zwrócił się do "brukowców" z apelem, aby zamiast kupować plotki z ulicy, tygodniki wyznaczyły nagrodę za informacje prowadzące do ujęcia mordercy, a potem zamieściły "ekskluzywny" wywiad z osobą, która takich informacji udzieli. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać: "Globe" nazwał aktora...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta