Epistolografia polityczna
Zwykle opinie czytelników podobne są do stanowiska gazety
Epistolografia polityczna
Grzegorz Sieczkowski
Wiele osób narzeka na upadek sztuki epistolografii. Jednak do gazet ludzie nadal piszą listy. I sądząc po tym, co się ukazuje w druku, w pewien sposób odzwierciedlają one styl pracy całej redakcji. Przedłużają żywot wielu spraw lub tekstów ważnych dla poszczególnych pism.
Pojawienie się na krajowym rynku wydawniczym "Gazety Wyborczej" przyniosło nowy rodzaj prezentacji głosów czytelników -- anonimowy zapis głosów czytelników uzyskanych przez telefon ("Telefoniczna Opinia Publiczna") .
Początkowo ten sposób komunikowania się z czytelnikami wywoływał sporo kontrowersji, ale później po pomysł sięgnęli inni, m. in. "Trybuna", która ma swoją podobną rubrykę "Życie na gorąco". Redakcja tego dziennika żałuje nawet, że nie zarejestrowała nazwy w sądzie, co pozwoliło na używanie tytułu "Życie na gorąco" jednemu z kolorowych pism. Ciekawe, iż będąca w opozycji do "Trybuny" i "Gazety Wyborczej", redagowana przez Piotra Wierzbickiego "Gazeta Polska" ostentacyjnie zamieszcza dokładne adresy autorów większości listów.
Postać pierwszoplanowa
W "Gazecie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta