Komunizm umarł – i żyje
Upadek komunizmu obserwowałem na własne oczy, ale do dziś nie jestem pewien, co się wtedy rozsypało.
Co się właściwie wydarzyło jesienią 1989 roku w Warszawie, Berlinie i Bukareszcie? Czy byliśmy świadkami końca pewnego uniwersum wartości, a właściwie antywartości? Czy ostatecznie rozsypywało się piękne (choć kompletnie skompromitowane) marzenie ludzkości? Czy władzę traciła po prostu cyniczna i skorumpowana partyjna mafia, której karykaturę naszkicował Orwell w „1984"?
I kiedy właściwie skończyło się coś, co było intuicją, więcej, próbą wielkiej zmiany? Za wczesnego Stalina, kiedy rewolucja proletariacka została zastąpiona doktryną imperialną sowieckiej Rosji? Czy później, w latach 50. lub 60., kiedy zza kulis systemu wychylała głowę już tylko brutalna władza? Michel Houellebecq w „Cząstkach elementarnych" formułuje kategorię „mutacji metafizycznej". To radykalna i całościowa przemiana powszechnej wizji świata, która wydarza się nagle i rozbija w pył poprzedni porządek. „Wymiata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta