Zaliczyłem wszystkie balety
Piotr Gliński, socjolog, wicepremier rządu RP: W liceum Michał Boni nie był rewolucjonistą, tylko naszym oficerem kulturalnym.
Klnie pan?
Ja?!
O siebie bym nie pytał.
Skądże, przecież jestem ministrem kultury!
A, to mnie się przywidziało, że na meczu Legii rzucił pan czymś soczystym.
(śmiech)
No dobrze... Oczywiście chciałbym być zawsze ministrem kultury, także osobistej, ale czasami człowiek nie zdzierży i jak Irlandczycy strzelili nam bramkę, zareagowałem tak, jak 90 proc. mężczyzn i zapewne sporo pań. Najmocniej przepraszam, zwłaszcza tych, którym się to nigdy nie zdarzyło.
Panie ministrze, ani słowa o polityce.
O polityce?
Tak, o polityce i ministerstwie. Są jeszcze wakacje, ludzie mają prawo odpocząć.
To o czym będziemy rozmawiać?
O ekologach, książkach, baletach, kobietach...
O kobietach nic panu nie powiem, o resztę niech pan pyta, ale nie wiem, czy mam coś ciekawego do powiedzenia.
Bo taki pan rozpolitykowany?
Raczej taki zajęty, i to polityką, którą przez całe lata się interesowałem, a dopiero teraz ją uprawiam. Choć spiskować zacząłem już w liceum.
Filomaci, filareci?
Spiski były, powiedziałbym, wielowątkowe. Na przykład robiliśmy teatr. Do liceum chodziłem z Janem Ajznerem, późniejszym działaczem SKS, opozycji, wyrzuconym z Polski w stanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta