Ofiara waszego bestialstwa
Olga Hepnarová dała sobie prawo do symbolicznej zemsty na społeczeństwie, dokonując zbrodni na przypadkowych ludziach. Czy taka historia może się powtórzyć? Naiwne pytanie. Powtarza się co i rusz.
Praga, 10 lipca 1973 roku. Letnie popołudnie. Minęła godzina 13. W dzielnicy Praga 7 przy placu Strossmayera, tuż obok komisariatu policji oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, rozpędzona ciężarówka wjechała w grupę ludzi stojących na przystanku tramwajowym. Przestarzały sześciotonowy dostawczak z masywnym frontem zabił na miejscu trzy osoby. Pięć pozostałych umrze w szpitalu. Na przystanku stali sami emeryci. Zza kierownicy rozbitego auta ledwo widać drobną, czarnowłosą, 22-letnią dziewczynę, która nosi się jak chłopak.
Niektórzy świadkowie zarzekają się, że wjeżdżając w tłum, wciąż paliła papierosa. Z początku wszyscy myślą, że to tragiczny wypadek, ale świadkowie nie potrafią sobie przypomnieć dźwięku hamujących opon. Na przestrzeni kilkunastu metrów leżą okaleczone ciała, jęczący ranni, szkło z wybitej witryny sklepowej, a także rozsypane 15 kilogramów porzeczek, które wiozła do domu jedna z ofiar. Samochód stoi z rozbitym zderzakiem i oderwanym kołem, zatrzymawszy się na znaku drogowym na końcu chodnika.
Wstrząśnięty strasznym widokiem milicjant podchodzi do drzwi kabiny i pyta dziewczynę, co się stało. Czy może zasnęła za kierownicą? Nie wierząc własnym uszom, słyszy odpowiedź: „Umyślnie wjechałam na chodnik, to moja zemsta na społeczeństwie za to, jak traktowało mnie przez całe moje życie". Po dłuższej chwili ciszy jeden z funkcjonariuszy mówi, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta