Niewidzialna ręka
W wywiadzie, jaki przeprowadziła ze mną dziennikarka internetowego portalu, padła uwaga: „Pani poglądy zacierają wszystkie granice". Można tak, można też inaczej. Moje poglądy granic nie mają. Nie wiem, czy jest w kraju osoba, która ma równie jak ja skrajne i sprzeczne opinie w internetowych komentarzach. Gdyby je zebrać w jedno zdanie, to jestem lewacką prawicówą, która bezbożnie usługuje Kościołowi, będąc agentem „Wyborczej" i PiS.
Ponieważ jednak wszystko to można odebrać jak chaos, postaram się z Nowym Rokiem uporządkować, co się da.
Jestem przeciwna działaniom PiS. Nie rozumiem brutalnego, prowokacyjnego działania, kiedy większość parlamentarna zapewnia przegłosowanie wszystkiego. Uważam, że trzeba się zbierać, buntować i opierać. Mam jednak cały czas pewien opór przed tym, żeby się zespolić mentalnie z ludźmi opozycji.
Przez wiele lat uważałam za oczywiste, że naszym priorytetem jest uczestnictwo w Unii Europejskiej. Dostrzegałam widoczny rozwój Polski związany z jej funduszami. Byłam dumna, że się tak zmienia. Jednoznacznie i z czystym sercem głosowałam na PO. Byłam też za tym, żeby pokazywać bolesne prawdy naszej historii. Jednak ta rzeczywistość zaczęła się przekrzywiać. Dominacja wątków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta