Erdogan wspaniały
Prawie sto lat po upadku Imperium Osmańskiego Turcję dzieli już tylko krok od ponownego stania się despotią. Jeśli w zbliżającym się referendum konstytucyjnym obywatele zagłosują na „tak", demokracja, która do niedawna była wzorem dla regionu, przestanie istnieć.
W tureckim parlamencie trwają właśnie nocne obrady. Posłowie debatują nad projektem zmian w konstytucji, które umożliwią przekształcenie kraju z republiki parlamentarnej w prezydencką. Atmosfera jest coraz bardziej napięta. Politycy opozycji wstają ze swoich foteli i głośno protestują przeciwko reformie, która ich zdaniem zaprowadzi w kraju autorytaryzm. Odpowiadają im gwizdy i krzyki ze strony członków rządzącej partii AKP.
W pewnym momencie do marmurowej mównicy podchodzi parlamentarzystka i na znak sprzeciwu przykuwa się kajdankami do mikrofonu. Kilkanaście posłanek z różnych partii podbiega do niej i zaczyna z nią dyskutować. Obrady zostają przerwane. Rozmowa szybko przeradza się w bójkę. Kobiety szarpią się i biją po twarzach. Jedna z nich, należąca do opozycji, zostaje uderzona w klatkę piersiową i wymaga hospitalizacji. Posłanki z AKP ciągną za włosy swoją „koleżankę" z opozycyjnej partii, utrącając jej protezę ramienia. Między mężczyznami również dochodzi do przepychanek. Mimo tych dramatycznych scen pakiet zmian w konstytucji zostaje w końcu przegłosowany. Jeśli wejdą w życie, prezydent Erdogan przypieczętuje swój marsz po władzę, zyskując niemal sułtańskie uprawnienia, a Turcja ostatecznie zerwie z Zachodem i wartościami, które przyświecały jej założycielowi.
Religie na dnie
Podobizna zaczesanego do tyłu, starszego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta