Trenerzy nie są tacy ważni
Dziennikarz sportowy i ekonomista napisali książkę, która w Anglii ukazała się z wyjątkowo wdzięcznym podtytułem: Dlaczego wszystko, co wiecie o piłce, jest nieprawdą.
Simon Kuper, Stefan Szymański
Plus Minus: Czy jakikolwiek klub piłkarski wypracowuje zysk?
Szymański: Tak. Manchester United i Arsenal. Zresztą to są kluby, które zarabiają w sposób ciągły od dawna. Ale poza nimi – niewiele. Może się wydawać, że skoro do Premier League napływają tak ogromne sumy pieniędzy, to kluby muszą zarabiać. Ale to nieprawda.
Spojrzałem na statystyki i wynika z nich, że oprócz Chelsea, która jest specyficznym przypadkiem, większość klubów jest mocno zadłużona.
Szymański: W Anglii kluby najbardziej zadłużone to właśnie Manchester United i Arsenal. Ludzie mylą przepływ pieniądza z bilansem. W 2015 roku Manchester zanotował ponad 150 milionów funtów zysku na rachunku bieżącym. Jednocześnie jego dług wynosi ponad 400 milionów. Ale to nie wpływa na codzienne funkcjonowanie klubu. Tak zresztą działa każdy biznes. Zadłużanie się nie jest niczym złym, jeśli jesteś w stanie je obsługiwać. Zresztą banki nie są głupie – nie pożyczają pieniędzy klubom, bo wiedzą, że często te długi są niespłacalne. Dlatego większość długów klubów piłkarskich to są tak zwane soft loans, pożyczki na procent niższy od rynkowego udzielane przez właścicieli albo ludzi związanych z klubem, którzy niekoniecznie oczekują ich spłaty.
Kuper: Manchester jest zadłużony tylko z jednego powodu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta