Teatr z widelcem w oku
Skandal w teatrze jest wyrazem postępu czy tanią sensacją? Wyrywa sztukę z zastoju i odrętwienia czy schlebia najtańszym gustom widzów? Na pewno nie pozostawia ich obojętnymi. Niektórzy skandaliści po latach doczekali się miana klasyków i reformatorów.
Bohaterka sztuki „Człowiek w stanie zawieszenia" wygłasza takie sentencje: „Sztuka, w której każecie nam grać, bardziej niż do teatru nadawałaby się do cyrku albo wręcz do burdelu. To jakaś tania pornografia. A gdzie podziały się takie pojęcia jak: przyzwoitość, sumienie, patriotyzm, przyjaźń, gdzie miejsce na miłość. Piękną i nieskalaną. Dlaczego o tym nie mówimy na scenie? Przecież to, co mówimy, to same plugastwa. I dlaczego ja mam o sobie mówić per „suka". Nawet jeśli uważacie, że życie to g... to teatr powinien być świętością.
Za tę sztukę Pavlo Arie, utytułowany ukraiński dramaturg i artysta konceptualny, otrzymał „Koronację słowa", jedną z najważniejszych nagród literackich Ukrainy. Tekst stał się rodzajem zemsty za „katorgę", jakiej doświadczył podczas realizacji swego dramatu „Kolory" w Narodowym Teatrze Akademickim we Lwowie. Autor dwunastu sztuk wystawianych m.in. we Lwowie, w Kijowie, Berlinie, Brnie, Moskwie, uczestnik międzynarodowego programu British Council Ukraine oraz Royal Court Theatre w Londynie tamtą pracę wspominał jak drogę przez mękę, musiał negocjować z aktorami użycie każdego kolokwializmu. W jego utworze próba przełamania barier i pójścia w kierunku nowoczesnego teatru kończyła się podpaleniem scenografii przez nieznanych sprawców. A teatralni moraliści usiłujący utrzymać dotychczasowy porządek przybierają postać zombi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta