Między elitami
Kiedyś elity panią wyrzuciły, a teraz pani sama wyrzuca się z elit – tak po wręczeniu nagród Teatru Telewizji w Sopocie powiedział mi jeden z uczestników.
Odbierając nagrodę za swój spektakl „Goła baba" zrealizowany na żywo, zaskoczyłam widzów antyrządowym wierszykiem rodem z mojej sztuki. I rzeczywiście tym samym wykreśliłam się z listy nowych elit. Nie znaczy to oczywiście, że otworzył się krąg starych elit. Jeszcze kilka dni temu zadzwoniła do mnie żona znakomitego filmowego aktora. Jest zniesmaczona, zgorszona. Zagrałam z tym aktorem w filmie „Volta". Zaskoczona przekazała mi, że choć wypowiadał on tam dwa zdania i jest prawie niewidoczny, a ja zagrałam dużą rolę, to jego nazwisko i zdjęcie jest na plakacie, a mojego nie ma. Nie ma – potwierdziłam – wszyscy grający są wymienieni oprócz mnie. Spytała, jak to możliwe – a ja jej odpowiedziałam, że jestem przyzwyczajona, i że da się z tym żyć.
W naszej dalszej rozmowie często padało słowo „elita"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta