Jak zostać królem
Na świecie istnieje kilkaset państw, których próżno szukać na jakiejkolwiek mapie, ale które mają swoje flagi, hymny, konstytucje, prowadzą dyplomację, a czasem nawet toczą wojny.
James Thomas Mangan, mieszkaniec Chicago, pewnego wieczoru toczył długą rozmowę o życiu i śmierci ze swoim partnerem w interesach Ernestem Ecklandem. Panowie byli w nastroju filozoficznym – i w pewnym momencie Eckland wskazał palcem na widoczne za oknem, rozgwieżdżone niebo i wygłosił historyczną sentencję: „Dużo tam tego jest" (w oryg. Plenty of stuff out there).
Mangan musiał przyznać rację Ecklandowi – a refleksja kolegi skłoniła go do zadania sobie pytania: do kogo to wszystko, co otacza Ziemię, należy? Szybko odkrył, że Wszechświat nie należy do nikogo – przynajmniej w świetle ówczesnego amerykańskiego prawa. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 1946 roku i ustawą z 1926 roku regulującą kwestię lotnictwa cywilnego w USA (tzw. Air Commerce Act) przestrzeń powietrzna nad posiadanymi przez ludzi nieruchomościami nie była ich własnością.
Upewniwszy się, że wkracza na ziemię (a raczej w przestrzeń) niczyją, 20 grudnia 1948 roku Mangan ogłosił uroczyście narodziny Narodu Przestrzeni Niebieskiej (ang. Nation of Celestial Space) – czyli Celestii, stając się władcą Wszechświata. Na proklamacji jednak nie poprzestał – po proklamowaniu kosmicznego państwa Mangan udał się do urzędnika odpowiedzialnego za rejestr umów hrabstwa Cook w Illinois, od którego zażądał zarejestrowania dokumentu poświadczającego aneksję kosmosu. Urzędnik odmówił, ale Mangan był uparty – odwołał się od tej decyzji do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta