Religia i gospodarka
Religia i gospodarka
Przy okazji burzy, jaka przeszła między Ruhrą, Bonn i Frankfurtem w związku z planowaną, odwołaną i w końcu jednak przeprowadzoną fuzją stalowych gigantów Kruppa i Thyssena -- uspokojenie nastrojów pokazuje, jaką władzę mają nad ludzkimi umysłami i emocjami słowa. Wystarczy zmiana nazwy, aby rewolucjoniści rozeszli się do domów -- znany publicysta ekonomiczny, Volker Wörl przypomniał rozmowę, jaką miał kilka lat temu z ówczesnym szefem Thyssena, Heinzem Kriwetem. Kriwet podjął właśnie decyzję o likwidacji stalowni w Duisburgu-Rheinhausen i trapiony był wyrzutami sumie-nia. Menedżer jednego z największych koncernów technologicznych w Europie stawiał sobie pytanie -- czy chrześcijanin może zamknąć zakład pracy?
Kriweta dręczył najważniejszy problem współczesnej etyki gospodarczej -- sprzeczność pomiędzy moralnością i konkurencją. Przedsiębiorca postępujący zgodnie z prawami rynku racjonalizuje, zwalnia pracowników, przenosi produkcję za granicę, doprowadza do ruiny swoich dostawców poddając ich bezwzględnej walce cenowej i popada w konflikt sumienia, ponieważ wbrew powszechnym mniemaniom także przedsiębiorcy mają sumienie. Natomiast przedsiębiorca, który stawia moralność ponad rynkiem, który czuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta