Nie bójmy się podróży
Jeśli tylko mogę, wyruszam w świat, twierdzi nasza redakcyjna koleżanka, autorka tekstu i zdjęć Bożena Wawrzewska. Tu dokarmia słonie w Sri Lance
Nie wszyscy widzą przyjemność w podróżach. Jedni je uwielbiają, innych nie pociągają one wcale. Zwolennicy podróżowania wiedzą, że jest to satysfakcja niezależna od statusu finansowego. Znam osoby, które zarabiając średnią krajową oszczędzają, liczą każdy grosz wydawany na codzienne utrzymanie po to, by raz w roku wyrwać się w świat. Ale znam też takich, którzy dysponując wielką fortuną, boją się wyjechać dalej niż na Mazury lub do Zakopanego. Różne są ich motywy: strach przed samolotem, obawa przed rozstaniem z rodziną, czy przed pozostawieniem biznesu. Wiem jedno: ja do takich ludzi nie należę. Jeśli tylko mogę, wyruszam w świat. Starałam się to robić zawsze, nawet wówczas, gdy z trudem było mnie na to stać. W tych wojażach nabyłam trochę doświadczeń, którymi chciałabym się podzielić. Doświadczenie pierwsze: nie bać się
Podróżniczy chrzest bojowy przeszłam w Tanzanii. Pojechałam tam sama w końcu 1979 roku, mając w ręku bezpłatny bilet Aerofłotu i trochę zaoszczędzonych dolarów. Moim wyposażeniem - jak się okazało bezcennym - były listy polecające do mieszkających w Tanzanii Polaków. Wszyscy okazali się być dla mnie bardzo serdeczni....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta