Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nieprzemakalny pejzaż

30 kwietnia 1997 | Magazyn | MM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

NASZA GALERIA

Nieprzemakalny pejzaż

TADEUSZ DOMINIK

FOT. STANISŁAW CIOK

Wrócił właśnie z Rzymu, gdzie otworzył wystawę w Instytucie Polskim. Który to indywidualny pokaz? W pamięci Tadeusz Dominik nie potrafi tego obliczyć, a kalkulacja w oparciu o katalogi zajęłaby zbyt wiele czasu. Musi mi wystarczyć informacja, że obecna przezentacja mieści się między pięćdziesiątą piątą a sześćdziesiątą pozycją. Do tego idące w setki udziały w wystawach zbiorowych. Jak on to robi, że ciągle zdobywa nową publiczność, choć nigdy o nią nie zabiegał?

Tajemnica powodzenia sztuki Tadeusza Dominika tkwi chyba wÉ optymizmie autora. Trzeba zresztą przyznać, że artysta nie ma powodu skarżyć się na los. Szczęście mu sprzyjało, bo nie pragnął gwiazdki z nieba, tylko jednego - być malarzem.

Jego dzieciństwo wcale tego nie zapowiadało. Urodzony w Szymanowie w 1928 r., syn ubogiego rolnika, nie miał za wiele sposobności wykazania się plastycznym talentem. Pierwsze rysunki wykonywał patykiem na piasku, potem ołówkiem kopiowym na każdym znalezionym skrawku papieru. Blok rysunkowy i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1062

Spis treści
Zamów abonament