„Fryderyk Wielki”: Epitafium dla polskich marzeń
Spektakl demonstracyjnie zaprzecza dzisiejszej propagandzie, lansującej Polaków jako niezłomnych patriotów. W rozgrywającej się po I rozbiorze w 1772 r. „powieści dramatycznej" Adolfa Nowaczyńskiego głównym rozmówcą pruskiego króla jest biskup Krasicki – „książę poetów", który jako hierarcha warmiński jest w Sanssouci poddanym Fryderyka i jego ulubionym rozmówcą.
Grany przez Jana Peszka 70-letni satrapa bez skrupułów wylicza wady i błędy Polaków, krytykuje polski dryf przez wieki, z ironiczną bezwzględnością uderza w zacofanie i lenistwo. Piętnuje korupcję, brak konsekwencji, a także samobójczą formę patriotyzmu, która przynosi same straty. Polski suweren jest dla silniejszego sąsiada nikim.
Dlatego na początku spektaklu oglądamy na scenie nagiego człowieka z nogami podkurczonymi w odruchu strachu. To właśnie „książę poetów polskich", biskup Krasicki. Wymownie pozycjonuje biskupa sytuacja, gdy nagi zasiada na nocniku. To jedyny rodzaj tronu, jaki może objąć polski oficjel w końcu XVIII stulecia. Zasady...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta