Nie tylko prestiż, ale też dobra inwestycja
Inwestycje | Zabytkowe samochody nie tylko cieszą oko, ale mogą okazać się dobrą lokatą kapitału i dać ponadprzeciętną stopę zwrotu Ewa Bednarz
Na Zachodzie rynek klasycznych aut spowolnił, w Polsce się rozwija. Powstaje coraz więcej inicjatyw związanych z dawną motoryzacją, coraz więcej jest zlotów i rajdów, a do Ardor Auctions wciąż trafiają nowi kolekcjonerzy. Najbliższa aukcja odbędzie się 29 września.
Rynek klasycznych aut, po wzroście o ponad 16 proc. w 2015 r., znacznie zwolnił. W ubiegłym roku HAGI Classic Car Index, obliczany przez Historic Automobile Group International, zyskał zaledwie 1,66 proc. – najmniej od 1999 r. Zmieniły się też preferencje kolekcjonerów. Przez lata najbardziej drożały Porsche i Ferrari. Przed rokiem na czoło wysunął się Mercedes-Benz, którego wskaźnik wzrósł o 8,72 proc. W tym roku na razie mercedesa bije Ferrari, który jako jedyny wg obliczeń HAGI znowu drożeje.
Czas na odrabianie strat
Pogorszenie koniunktury na zachodnim rynku wpłynęło na spadek zysków z klasycznych aut w długiej perspektywie. Dziesięcioletnia inwestycja w nie jeszcze przed rokiem dawała, zgodnie z wyliczeniami firmy Knight Frank, 404 proc. zysku, pięcioletnia – 129 proc. Dzisiaj samochody wprawdzie nadal wiodą prym wśród luksusowych produktów inwestycyjnych, ale zysk z nich wynosi znacznie mniej. Jest to odpowiednio 288 i 91 proc.
Nie oznacza to jednak, że nie będzie lepiej. Domy aukcyjne znowu notują rekordy. W Bonhams sprzedano McLarena F1 za 15,6 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta