Kilka spółek – jeden pracodawca
Kodeksowa definicja pracodawcy nie przystaje do obecnych realiów. Coraz częściej bowiem rolę tę wobec tych samych osób pełni grupa spółek powiązanych lub należących do jednego właściciela.
Do wielu orzeczeń Sądu Najwyższego, czy też w ogóle orzeczeń sądowych, podchodzę z pewną przewrotnością i mam nadzieję, że moje opinie na ich temat są rozumiane właśnie w tym duchu. To znaczy – Sąd Najwyższy jest zmuszony podejmować rozstrzygnięcia, co do których wie bardzo dobrze, że są niedoskonałe, lecz jednocześnie czuje na sobie brzemię i ciężar obowiązku zajęcia stanowiska.
W systemie prawnym jasność stanu prawnego jest wartością porównywalną ze „słusznością" rozstrzygnięć, cokolwiek by to nie znaczyło. Sytuacje o takich cechach, że żadne wyjście nie jest idealne, zdarzają się całkiem często. Racje są podzielone, stany czarno-białe z definicji nie powinny być przedmiotem rozstrzygnięć kasacyjnych. Kluczowe problemy o charakterze konfliktów powinny być rozstrzygane przede wszystkim przez prawodawcę, a nie sądy. Ale prawodawca po pierwsze nie nadąża, a po drugie – często nie garnie się do rozwiązywania najpoważniejszych dylematów. Przede wszystkim dlatego, że jest uwikłany politycznie i nierzadko uchyla się przed wyborem opartym na kluczowych wartościach.
Jednym z najważniejszych źródeł takich konfliktowych sytuacji we współczesnych systemach prawnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta