Europa wobec rosnącej siły Chin
Chińskie połączenie potęgi politycznej z gospodarczą zaczyna przerażać Europejczyków, tym bardziej że Chińczycy nauczyli się czerpać z zasad gospodarki wolnorynkowej w wymiarze międzynarodowym pełną garścią.
Neokolonialna polityka Chin wzbudza coraz więcej zastrzeżeń na świecie. Jest to jednak innego typu kolonializm niż ten, który znamy z przeszłości, gdyż szerzy się bez żadnego wystrzału czy użycia armii, co Francja czy Anglia praktykowały w Afryce w poprzednich stuleciach. Budując stadiony na Puchar Afryki w krajach autorytarnych, posiadających surowce strategiczne czy elementy infrastruktury transportowej o znaczeniu strategicznym (Francuzi tego nie czynili w ogóle, Anglicy w ograniczonym zakresie), Chiny opanowują kontynent afrykański w stopniu niespotykanym i o szybkości nieznanej dotąd w historii świata.
Konserwowanie bezwzględnych i okrutnych reżimów autorytarnych w krajach afrykańskich i uznawanie ich jako pełnoprawnych partnerów biznesowych już doprowadziło do największej w historii fali uchodźców z Afryki, z którymi UE nie potrafi sobie poradzić. Chiny z brutalną konsekwencją realizują swoje interesy gospodarcze i geopolityczne, bo przecież zalew uciekinierów z Afryki im nie grozi.
Gigantyczna nadwyżka
Zupełnie inną taktykę Chiny przyjęły w Europie. Firmy europejskie zawsze charakteryzowały się dużą innowacyjnością, zaawansowaniem technologicznym i kapitałochłonnością. W 2001 roku Chiny zostały członkiem WTO, co zaowocowało znacznym wzrostem wymiany handlowej z zagranicą przy w miarę zrównoważonym saldzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta