Narzucane grafiki odchodzą do lamusa
Przy układaniu harmonogramów można wyjść od życzeń pracowników. Algorytm dopasuje je do zapotrzebowania na pracę. Taka zmiana przynosi wymierne korzyści.
Od miesięcy pracodawcy szukają nowych rozwiązań z zakresu rekrutacji oraz utrzymania pracowników. Młodsze pokolenia (począwszy od millenialsów) to obecnie ok. 35 proc. pracującej populacji. Z upływem lat będzie ich przybywać, a zatrudnienia będą szukali także przedstawiciele kolejnych pokoleń (tzw. y i z). Każde z tych pokoleń działa najbardziej efektywnie wtedy, gdy może mieć wpływ na to, kiedy i jak pracuje. Wrzucone w rygorystyczne ramy szybko się wypala i szuka nowego miejsca pracy.
W szwedzkim stylu
Jednym z rozwiązań, jakie obserwuje się za granicą i które zaczyna się pojawiać w Polsce w odpowiedzi na potrzeby młodych pracowników odnośnie uelastyczniania pracy, przy jednoczesnym niezaburzaniu organizacji pracy pracodawcy, jest tzw. selfrostering.
Bardzo często o selfrosteringu mówi się, że jest to szwedzki styl planowania czasu pracy. Sama idea została bowiem stworzona w Szwecji i bardzo szybko zyskała popularność w krajach skandynawskich.
Znaczenie tego podejścia do planowania czasu pracy najlepiej pokazuje sytuacja, która ma miejsce w szwedzkiej służbie zdrowia. Otóż publikując ogłoszenie o pracę i nie umieszczając w nim informacji o możliwości samodzielnego planowania czasu pracy, nie można liczyć na zgłoszenia od potencjalnych przyszłych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta