Tęcza z sumiastym wąsem
Filmowe hity tygodnia: „Psy wojny", „Sługa narodu", „O dwóch takich, co ukradli tęczę"
.
PiS nie miał dobrego tematu kampanii do Parlamentu Europejskiego, ale już ma. Niespodziewanie Prezesowi rękę podał prezydent Warszawy, ogłaszając deklarację LGBT+. I prawica natychmiast zaczęła wojnę z tęczową koalicją. Jeśli kiedyś powstanie na ten temat film, to mamy już dla niego tytuł: „O dwóch takich, co ukradli tęczę".
Pytanie, czyja jest tęcza, rozpaliło polityczne emocje. Jedni mówią, że tęcza to LGBT, drudzy, że to symbol chrześcijański, aż tu niespodziewanie do gry włącza się prezes PSL i twierdzi, że tęcza to znak ruchu spółdzielczego (słynne Społem). No tak, chłop śpi, a w polu mu rośnie, choćby i tęcza. Tęcza z sumiastym wąsem.
A w ogóle to jest problem, jak się to LGBT wymawia. Nie brakuje takich, co twierdzą, że LBGT (minister rolnictwa). Są też światowcy, co mówią „eldżibiti". I to jest słuszna koncepcja, bo po angielsku wszystko lepiej brzmi. „Gej" np. brzmi lepiej niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta