Karta publicystyki propagandowej
W efekcie uchwały Rady Mediów Narodowych nie wiadomo, kto wchodzi w skład zarządu, a tym samym, kto może podejmować decyzje – pisze członek RMN i były prezes TVP.
Awantury związane z powrotem Jacka Kurskiego do zarządu TVP, a także demolka w radiowej Trójce skutecznie odwróciły uwagę od podjętej właśnie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (z rocznym opóźnieniem) decyzji w sprawie tzw. karty powinności mediów publicznych. KRRiT – jak czytamy w oficjalnym komunikacie – pozytywnie oceniła projektowany przez spółki na lata 2020–2024 sposób realizowania misji publicznej oraz szczegółowy zakres powinności wynikających z tej misji.
Karty powinności mediów publicznych – zgodnie z ustawą z 2018 r. i przepisami europejskimi – miały służyć społecznej kontroli nad działalnością nadawców i stanowić podstawę do ich oceny. W rzeczywistości stanowią w znacznej części przykład działalności pozorowanej. Dotyczy to zwłaszcza dokumentu dotyczącego Telewizji Polskiej. Jest to przede wszystkim zapisana na kilkudziesięciu stronach propagandowa publicystyka. Dowiadujemy się, że TVP „tworzy i rozwija", „aktywnie korzysta", „bada i analizuje", zapewnia „trwałe miejsce" itp. Nie brak też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta