Inwigilują nieskutecznie
Choć w ubiegłym roku przeprowadzono blisko 11 tys. kontroli operacyjnych, w większości podsłuchiwano na marne – tylko co siódma dostarczyła dowodów.
O 928 przypadków wzrosła w ubiegłym roku skala zastosowanych przez policję technik inwigilacji, czyli głównie podsłuchów, rzadziej np. kontroli e-maili czy korespondencji – wynika z informacji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego za miniony rok. Co zaskakujące, skuteczność tego narzędzia w rozpracowywaniu przestępstw okazuje się niewielka – zaledwie 15 proc. kontroli operacyjnych pozwoliło zdobyć przydatne dowody.
– To bardzo niska efektywność. Upada mit, że jak służba założy podsłuch, to wszystkiego się dowie. Tak nie jest, a podsłuchy są nadużywane – komentuje poseł Marek Biernacki, były szef MSWiA i były koordynator ds. służb specjalnych.
Odmów jeszcze mniej
Jaki obraz wyłania się z opracowania? W ubiegłym roku zastosowanych zostało 10 tys. 912 kontroli operacyjnych, czyli o 928 więcej niż rok wcześniej. Samych wniosków złożono o 162 więcej, ale z tego siedem nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
