Uradować duszę
Władimir Smirnow
Uradować duszę
KRZYSZTOF WYRZYKOWSKI ("L'EQUIPE")
z Beitostölen
Narciarski biegacz, Rosjanin Władimir Smirnow, należy do grona sportowców, którzy pobudzają fantazję. Jak sam twierdzi, duży wpływ na to ma jego nazwisko. Pisownia nie dokładnie taka sama, ale wódka "Smirnoff" ma pewnie na świecie nie mniej zwolenników niż bieganie na nartach.
Smirnow jest jednym z tych sportowców, których koniecznie chciałem spotkać i poznać. Może dlatego, że określenia, jakimi obdarzała go różnojęzyczna prasa, były bardzo zachęcające. Roiło się od "niedźwiedzi z Syberii", "transsyberyjskich ekspresów" i innych równie mało wyszukanych określeń.
Do ubiegłego roku Smirnowa znałem tylko z telewizji, aż wreszcie w listopadzie zawędrowałem do położonej poza Biegunem Północnym Kiruny, by poznać znakomitego gawędziarza, człowieka o nietypowym, ciekawym życiorysie, w którym przeplatają się trzy główne wątki związane z Rosją, Kazachstanem i Szwecją, życiorysie, w którym polski wątek jest także obecny.
Jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta