Doganiamy? A może tylko gonimy?
Zdecydowana większość polskiego potencjału B+R tkwi poza firmami. Oznacza to, że więcej niż 60 proc. „produkcji naukowej” powstawało poza sektorem przedsiębiorstw, głównie w instytucjach naukowo-badawczych, czyli „dalej od rynku”.
Luka technologiczna między polską gospodarką a czołówką krajów wysoko rozwiniętych (KWR) jest oceniana powszechnie na kilkadziesiąt lat, choć nie we wszystkich dziedzinach jest aż tak duża. Niektórzy, jak np. prof. Arkadiusz Świadek, uważają, że nadal się nie zmniejsza, chociaż są i tacy, których zdaniem ostatnio nastąpiło zmniejszenie owej luki. Takie stwierdzenie znajdujemy w dokumencie strategicznym „Polityka naukowa państwa”, sygnowanym przez ministra edukacji i nauki i zatwierdzonym właśnie przez Radę Ministrów. W dokumencie tym nie znajdziemy jednak danych pozwalających na takie stwierdzenie.
W każdym razie podczas trwającego obecnie, światowego wyścigu technologicznego musimy starać się jak najszybciej dogonić czołówkę peletonu, zmniejszając jednocześnie tę lukę. Ale czy rzeczywiście doganiamy te kraje, czy jedynie gonimy je? Sprawdźmy zatem, czy rośnie poziom innowacyjności technologicznej naszej gospodarki. Do analizy weźmiemy przemysł jako reprezentanta polskiej gospodarki.
Stagnacja innowacji
Kształtowanie się podstawowych wskaźników innowacyjności przemysłu w Polsce w okresie 15 lat (2006–2020) pokazuje rysunek. W pierwszych trzech–czterech latach badanego okresu miał miejsce spadek wszystkich pokazanych wielkości, które potem wykazały stabilizację do końca analizowanego okresu. Tylko odsetek firm innowacyjnych w przemyśle w ostatnim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta