Strach zniechęca nas do zakupów
Wysoka inflacja i coraz mniejsza pewność zatrudnienia ograniczają wydatki Polaków na towary i usługi inne niż niezbędne. To zjawisko będzie się nasilało.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu realnie (czyli w cenach stałych) o 4,2 proc. rok do roku po zwyżce o 2 proc. w lipcu – wynika z środowych danych GUS. To wynik nieco powyżej przeciętnych szacunków ankietowanych przez nas ekonomistów. Ale przyspieszenie wzrostu sprzedaży w ujęciu rok do roku to w dużej mierze efekt bardziej korzystnego niż w lipcu układu kalendarza, a nie faktycznego wzrostu wydatków konsumpcyjnych. Od marca zmiany popytu rok do roku napędza też wzrost populacji Polski związany z napływem uchodźców z Ukrainy, co komplikuje interpretację tego wskaźnika.
Większą niespodzianką jest to, że także w stosunku do poprzedniego miesiąca sprzedaż (po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych) wzrosła w sierpniu o 1,6 proc., najbardziej od stycznia. Tymczasem w poprzednich dwóch miesiącach tak liczona sprzedaż wyraźnie malała.
Widmo straty pracy
Ekonomiści nie zmieniają jednak zdania, że perspektywy popytu konsumpcyjnego rysują się w ciemnych barwach. W sierpniu, jak informował GUS we wtorek, przeciętne wynagrodzenie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta