Filary cywilizacji
To, czego miałem okazję tam dotknąć, zobaczyć, posmakować, każe mi myśleć o Iranie jako o utraconym raju całej ludzkości.
Dwie strony politycznego sporu i dwa przeciwstawne bieguny Bliskiego Wschodu. Zarazem dwa filary cywilizacji o równie długiej i ważnej dla świata tradycji. Dwie kultury i dwie państwowości o niebanalnych ambicjach, celach i – bez wątpienia – przyszłości. Wiele je łączy, ale jeszcze więcej dzieli. Dziś, niedługo po masywnym ataku irańskich dronów i rakiet na państwo żydowskie, cały świat drży, czy izraelska odpowiedź nie spowoduje eksplozji, która może zamienić cały region w wielką górę popiołu. Tak się może zdarzyć, choć wierzę, że żadna ze stron nie zaryzykuje zniszczenia wyjątkowego dziedzictwa, które chroni.
Izrael i Iran – z dzisiejszej perspektywy liczą się przede wszystkim różnice, bo Izrael to jednak kraj demokratyczny. Kraj Żydów, nie innych narodowości, znaczony mocnym podziałem etnicznym, niemniej kraj, gdzie władzę wybiera się w procedurach większościowych i gdzie przynajmniej próbuje się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta