Do redakcji
Do redakcji
Niedawno ukazał się w "Gazecie Wyborczej" (10. 12. 93) artykuł dra J. Wertensteina-Żuławskiego, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego pt. "Zapomniane uczelnie", będący kolejną prezentacją mizerii naszego szkolnictwa wyższego i nauki. Trudno nie zgodzić się z opisem obecnego, na ogół fatalnego stanu tych instytucji, w znacznym stopniu wynikającego z niedoboru środków. Autor artykułu proponuje też kilka posunięć praktycznych, które miałyby poprawić sytuację. Wydaje mi się, że niektóre jego propozycje są nie do końca przemyślane, lub wynikają z niedostatecznej znajomości rzeczy. Do kilku z nich, dotyczących finansowania badań, chciałbym nawiązać. J. Wertenstein-Żuławski pisze m. in. : "Zmienić się też muszą zasady rozdziału pieniędzy przez Komitet Badań Naukowych i MEN. Obowiązujące są zbyt skomplikowane i nieczytelne". Nie wiem, jak wyglądają te zasady w MEN-ie, natomiast te, które obowiązują w KBN-ie nie wydają się aż tak bardzo skomplikowane, a są być może niewystarczająco znane. Jedną z intencji KBN-u jest zasadnicza zmiana w dystrybucji środków na badania tak, żeby trafiały one do najlepszych zespołów i najlepszych placówek, zamiast być równomiernie rozdzielane pomiędzy wszystkich. Tej zasady nikt otwarcie nie podważa, krytykowane są natomiast kryteria i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta