Manchester City. Jeden procent nadziei
Czas na rewanże w barażach Ligi Mistrzów. W środę z rozgrywkami pożegna się któryś z ostatnich triumfatorów: Manchester City albo broniący trofeum Real Madryt.
Odpadnięcie na tak wczesnym etapie Ligi Mistrzów będzie dla któregoś z piłkarskich gigantów sportową, wizerunkową i finansową katastrofą. Po pierwszym meczu bliżej tego czarnego scenariusza jest Manchester City.
Zespół Pepa Guardioli przeżywa najgorszy sezon od lat. Nie obroni już mistrzostwa Anglii, bo do prowadzącego w tabeli Liverpoolu traci aż 16 punktów. Wciąż ma szansę na krajowy puchar, ale to marne pocieszenie. Porażka z Realem będzie więc w praktyce oznaczać dla City koniec sezonu.
Pierwszy mecz nie zawiódł. Manchester prowadził na własnym stadionie do 86. minuty, ale przegrał 2:3 i teraz stoi pod ścianą. W Madrycie musi zaatakować, ale przewaga psychologiczna będzie po stronie Królewskich.
Dotychczasowe spotkania City z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
