Budzenie uśpionej wiary
KUBA
Ojciec Święty rozpoczyna historyczną wizytę
Budzenie uśpionej wiary
MAłGORZATA TRYC-OSTROWSKA
z hawany
Najspokojniej podchodzą do wizyty papieża Jana Pawła II Kubańczycy. Nieświadomi scenariuszów, jakie wymyślają dla nich różni znawcy tutejszej problematyki, nie mogą się nadziwić najazdowi dziennikarzy amerykańskich, którzy podobno przyjechali do Hawany z własną coca colą light i wynajęli na swoje potrzeby całe wielopiętrowe hotele.
-- Amerykanie z wszystkiego muszą zrobić superprodukcję -- mówi czarnoskóry Ramón. W jego głosie podziw miesza się z drwiną.
Ramón jest ateistą. Podkreśla, że wiary nie pozbawiła go rewolucja. Ma 54 lata. Niewierzący byli także jego rodzice. -- Niech pani nie da sobie wmówić, że Kubańczycy są religijni. Kuba nie jest krajem katolickim jak Meksyk czy Polska.
Wizytę papieża w Hawanie uważa jednak za wielkie wydarzenie. Przede wszystkim ze względu na prestiż, jakim cieszy się on w świecie. I niezwykłą osobowość. Jak na ateistę wie o następcy Piotra bardzo dużo. Tak jak większość Kubańczyków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta