Jest miejsce dla baranów
Owiec hoduje się dziesięć razy mniej niż kilka lattemu
Jest miejsce dla baranów
Wraz z dostosowywaniem się polskiego rolnictwa do potrzeb rynku pogłowie trzody właściwie nie zmieniło się, liczba bydła zmalała z ponad 13 mln do około 7 mln sztuk, natomiast bardzo zmniejszyło się pogłowie owiec -- z około 5 mln do niespełna 500 tys. sztuk. I maleje nadal. Jednocześnie baranina jest jedynym rodzajem mięsa, którego produkcja w Unii Europejskiej nie pokrywa potrzeb rynku wewnętrznego. Polska może sprzedawać do UE po bardzo korzystnych cenach jagnięta w ilości 9200 ton (licząc w wadze mięsa) , ale tyle jagniąt już się w Polsce nie rodzi.
W ubiegłym roku kontyngent eksportowy wykorzystano w 40 proc. , w tym roku będzie to zapewne około 30 proc. Także na krajowym rynku baraniny nie uświadczysz. Bo ktoś kiedyś powiedział, że Polak baraniny nie lubi. I zdaje się, że miał rację. Bo rzeczywiście nie lubi jej produkować.
Zagadka opłacalności
W 1986 roku było w Polsce 4991 mln owiec i było to największe pogłowie tych zwierząt w okresie powojennym. Począwszy od tamtego roku liczba owiec zmniejszała się najpierw powoli, a od 1990 roku już w zatrważającym tempie. Wyrzynanie stad znajdowało odbicie w produkcji i podaży żywca baraniego. W 1991 roku jego produkcja wyniosła 104, 8 tys. ton, a w następnych latach kolejno:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta