Oceniając politykę z lat II wojny światowej, wiele osób popełnia błąd, mierząc tamte realia dzisiejszą miarą -- uważa Uli Windish, profesor uniwersytetu w Genewie
Oceniając politykę z lat II wojny światowej, wiele osób popełnia błąd, mierząc tamte realia dzisiejszą miarą -- uważa Uli Windish, profesor uniwersytetu w Genewie
BEATA ZUBOWICZ W czasie II wojny światowej, w obliczu dominacji hitlerowskich Niemiec, postawa Szwajcarii była "ogólnie rzecz biorąc pozytywna" -- oznajmił niedawno Flavio Cotti, prezydent i minister spraw zagranicznych tego państwa. Szef Konfederacji Szwajcarskiej nie po raz pierwszy zabrał głos, broniąc swego kraju przed zarzutami o kolaborację i antysemityzm. Od pewnego czasu bowiem postawa Szwajcarii z okresu II wojny światowej jest niemal powszechnie potępiana. Pod pręgierzem znalazła się również -- a może przede wszystkim -- neutralność, podstawowa zasada szwajcarskiej polityki zagranicznej.
Kilka tygodni wcześniej Flavio Cotti był mniej powściągliwy. W wywiadzie dla "Tribune de Geneve" nie krył rozdrażnienia, mówiąc, że "ataki na Szwajcarię pochodzą z ograniczonej geograficznie strefy, na przykład ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, szczególnie z Nowego Jorku". W odpowiedzi w USA oskarżono szwajcarskiego prezydenta o antysemityzm.
Podobna wymiana zdań między niektórymi politykami amerykańskimi, przedstawicielami organizacji żydowskich i dziennikarzami a rządem szwajcarskim trwa od niemal dwu lat.
Moralność czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta