Gronkowiec w proszku
ŁASZCZOW
Pracownicy kichnęli i mleczarnia jest bliska upadku
Gronkowiec w proszku
MICHAł MA JEWSKI
Ludzie doktora Jana Wagi szukają w tonach proszkowanego mleka kulistych bakterii. Jeśli znowu znajdą, to Łaszczów może się powoli żegnać ze swoją mleczarnią.
Gronkowca w gustownej torebce ozdobionej zdjęciem iglastych drzew i napisami: "Mleko w proszku pełne" znaleźli przed trzema tygodniami inspektorzy sanepidu w jednym z krośnieńskich sklepów. Ich koledzy z innych miast południowo-wschodniej Polski też wzięli pod lupę biały proszek z Łaszczowa. Znaleźli bakterie w torebkach zdatami przydatności: 25 maja, 26, 27, 30 czerwca i 26 lipca. To razem 17 ton 200 kilogramów mleka w proszku, czyli 43 tysiące woreczków po 400 gram.
Trzy tony wróciły do mleczarni w Łaszczowie koło Zamościa. Co z resztą? -- Z drukarki wyszła taaka lista odbiorców tego proszku -- Jan Waga, weterynarz z Tomaszowa Lubelskiego rozkłada ręce tak szeroko jak tylko może -- jak pan odzyska teraz mleko, które rozeszło się po sklepach siedmiu województw? Kilka ton udało się odzyskać kontrolerom sanepidu. Część ludzie wyrzucili, ale sporo już zjedli.
Czerwona kropka w Senegalu
Zatrucie gronkowcem objawia się biegunką, zimnymi potami. Ma burzliwy, ale krótkotrwały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta